BIEGUN PÓŁNOCNY, BULULA, LULA I SPÓŁKA, BIEGUN POŁUDNIOWY

środa, 23 maja 2012

Napad






Ostatnio miałam napad, nie da się ukryć. Wbiła mi się taka myśl w głowę, że chcę się nauczyć robić motylki z origami i zrobić Luli ozdóbkę do pokoju a może wykorzystać owe motylki gdzieś jeszcze. Szef wyjechał w delegację, zaczął się sezon ogórkowy, pracy mniej więc w tak zwanym międzyczasie, ugniatałam papier według instrukcji w motyle. Papier drukarkowy absolutnie się nie nadaje, bo za gruby. Z kolei gazetki reklamowe na przykład z Lidla, za cienkie. Mimo wszystko udało mi się złapać ogólną ideę, choć mistrzem w origami nie zostanę. W końcu nadarzyła się okazja by zdobyć fachowy papier i złożyłam go (prawie) tak jak trzeba. Zrobiłam szkielet girlandy. Póki co tyle, bo moja kuchnia woła o pomstę do nieba po dzisiejszej obiado kolacji więc muszę tam wrócić i posprzątać. Niemniej jednak wolałabym dalej bawić się papierem... Nadia swój pokój odrobinę zdewastowała (choć to czysta twórczość) więc z umieszczeniem girlandy będzie kłopot ale dam radę. Lula dziś poza domem więc moje cudo zobaczy dopiero jutro. Mam nadzieję, że reakcja będzie pozytywna a jak nie, to girlandę sobie nad biurkiem powieszę i tyle;)

1 komentarz:

Jaszmurka pisze...

Jaki cudny papier w groszunie! ♥

Girlanda cudna- choć przyznam, że obstawiałam, że to raczej jakieś ptaki a nie motyle :P